W miniony weekend, razem z kilkoma blogującymi szyciuszkami z @sewing.bloggers.poland, brałam udział w warsztatach fotograficznych, które zorganizowały dla nas Krakowskie Szkoły Artystyczne, a prowadziła Marzena Kolarz, która również szyje :). Co więcej okazało się, że nawet mieliśmy dyspozycji 3 modelki z Reklamex Modeling Agency:
- Julia Skluar (pierwszego dnia)
- Kasia Korzonek (pierwszego dnia)
- Milena (drugiego dnia)
Same warsztaty zaczęliśmy od krótkiego przedstawienia naszego stanu wiedzy o fotografii oraz naszych oczekiwań co do warsztatów i pokazaniu sprzętu, którym będziemy fotografować :). Oczywiście każdy przyjechał z lustrzanką. No może każdy :). Jeżeli obserwujecie moje poczynienia w szyciu i nie tylko, to zapewne już wiecie, że ja nawet nie pomyślałam o aparacie, tylko spakowałam oczywiście telefony, które aktualnie używam lub testuję 🙂 . Tym razem w drogę pojechały ze mną:
Po krótkim wstępie wszystko się zaczęło. Olbrzymia dawka wiedzy w pigułce, praca z modelkami, praca ze światłem, próby układania scenografii, packshoty, lookbooki itp. Nawet nie wiem kiedy minęły te 2 dni. Emocji nie było końca, a każde kliknięcie migawki aparatu dawało coraz to nowsze doświadczenie. A przy tym długie rozmowy o fotografii i oczywiście szyciu, wymienianie się zdobytymi doświadczeniami, poznawanie sprzętu i historii fotografii. A wszystko to w cudownej grupie, której towarzyszyły również wygłupy i zabawy. Aż żal, że ten czas tak szybko minął.
I @jaskulaszyje, której nie wiem czemu nie oznaczyłam na zdjęciu wyżej 🤔.
Zapewne najbardziej ciekawi Was efekt końcowy tych warsztatów, czyli zdjęcia, które powstały. Nie widziałam jeszcze zdjęć moich towarzyszy, ale zapewniam Was, że u każdego z nas znajdziecie zdjęcia, z których autor będzie dumny i które staną się bazą wyjściową do kolejnych projektów.
W moim przypadku, z racji, że robiłam zdjęcia telefonem, nie znajdziecie niektórych efektów świetlnych na zdjęciach jakie zapewne otrzymają osoby z aparatów, ale za to możecie zobaczyć co można otrzymać mając tylko telefon w ręku. I powiem wam szczerze, że na moje potrzeby (gdzie zdjęcia wrzucam tylko na Instagram czy FB) nie zamieniłabym telefonu za nic na aparat (Tak Janku da się robić zdjęcia kalkulatorem :P). Raczej nie spodziewam się robić zdjęć w studio, a bardziej w plenerze, to raz, a dwa telefon jest już tak mocnym narzędziem, że mogę wydobyć z niego dokładnie to czego potrzebuję. A jeżeli zapragnę czegoś więcej, to spokojnie mogę wykorzystać do przeróbki różne programy graficzne, które możemy zainstalować i używać również na telefonie. Ja najczęściej korzystam z dwóch darmowych programów: Snapseed i PicsArt Photo .
No dobra. Dosyć gadania 🙂 czas na efekty. Poniżej zdjęcia jakie wykonałam z podziałem na wspomniane wcześniej telefony. Nie będę Wam sugerować, który jest najlepszy, bo każdy ma w sobie coś co kocham i coś co nienawidzę, ale jedno wiem na pewno, każdy z nich spokojnie można wykorzystać jako aparat do zdjęć modowych i pokazania naszych szyciowych efektów i nie tylko :). Szczegółowe testy tych telefonów znajdują się lub niedługo się pojawią na portalu https://techno-senior.com/ :). Także zapraszam również tam 🙂
Przykładowe zdjęcia bez obróbki wykonane:
- Huawei P30 Pro:
- Samsung Galaxy Note 10 Plus:
- Xiaomi Mi 9:
A poniżej zdjęcia już po obróbce programami, o których wspomniałam wcześniej. Nie będę już dzielić na modele telefonów 🙂
I jak Wam się podobają efekty moich pierwszych warsztatów fotografii modowej? Ja osobiście jestem zachwycona tymi warsztatami i zamierzam wykorzystać każdą najmniejsza dawkę wiedzy w kolejnych moich uszytych stylizacjach. Mam nadzieję, że zauważycie efekty 🙂
Serdecznie dziękuję
- Marzenie za ogromną dawkę wiedzy i cudownie poprowadzone warsztaty
- Modelkom za świetną współpracę i znoszenie naszych kaprysów 🙂
- Krakowskiej Szkole Artystycznej w Krakowie za zorganizowanie warsztatów
- Ekipie blogerek i Jankowi za cudowną atmosferę i spędzone razem chwile 🙂 Również te wieczorem nad Wisłą 🙂
Made by DianaK - O szyciu 😃 